Dzisiaj wiele nie będzie wiele pisania, za to będą zdjęcia. Na początku z frisbee (za te zdjęcia dziękuję Katarzynie Matyjas)
I zdjęcia z pokazów agility (autorstwa Zuzanny Sosnowskiej)
Stwierdziłam, ze chociaż zdjęcia trochę wychodzą, to lepiej dać duże :-)
ONek niewątpliwie szczęśliwy. :) Mam nadzieję, że pracuje Wam się coraz lepiej. Oby więcej takich fotorelacji. ;)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :) Widzę, że Sator jest sportowcem z krwi i kości :) Gdybym tak umiała rzucać to frisbee, żeby mój też tak ładnie skakał...
OdpowiedzUsuńA agility specjalnie nie mamy gdzie cwiczyć ;]
Pozdrawiam :)
Gratuluję pokazów ;-). Fajne doświadczenie dla psa i przewodnika. Przydatne ;-).
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie ściągasz mu szelek do agilitowania?